1.12.2013

Szach mat

Po długim okresie czasu samego czytania blogów i tekstów na forum zdecydowałam się założyć własny. Nie przedłużając, zapraszam do przeczytania. Większość moich tekstów z tego bloga można również znaleźć na forum sasunaru.pl

Mój pierwszy opublikowany  na ww forum, tekst. Teraz kolej aby wstawić go również tutaj. Zapraszam.

Tytuł: Szach mat
Długość: Miniaturka
Gatunek: AU, humor
Pairing: Sasunaru
Beta: Embla


- Sasuke, ty żartujesz, prawda? – Naruto wpatrywał się jak sroka w gnat, w coś co znajdowało się się przed nim na stole. – Przecież to są…
-Szachy. – przerwał mu Sasuke, sadowiąc się wygodnie w fotelu po drugiej stronie blatu. Zaczął układać figury na szachownicy, nic nie robiąc sobie z głupiego wyrazu twarzy swojego chłopaka. Czarne ustawił przy sobie, białe przed Naruto. Gdy skończył rozkładać, podniósł spojrzenie na dziwnie milczącego partnera. Uśmiechnął się ironicznie, w duchu klepiąc się po plecach, za swój iście cudowny pomysł.
- Cały czas narzekasz, że się nudzisz, więc proponuję ci rozrywkę – mówiąc to przesunął pionek o dwa pola do przodu – doceń to, Naruto.
- Rozrywkę?! – oburzony głos, o dwa tony wyższy niż zazwyczaj, zdradzał  szok. – Przecież to jest, to jest… to jest przestarzałe! – wykrzyknął tryumfalnie, znajdując określenie dla koślawych, jego skromnym zdaniem, figurek.
- A może to raczej ty jesteś, tak troszeczkę… hm… opóźniony, że nie potrafisz grać w szachy i tylko szukasz wymówek aby się wymigać? – Brwi Sasuke uniosły się w wyrazie udawanego zdziwienia – Młocie, przecież cię nauczę, więc z łaski swojej weź się przymknij i słuchaj.
Oburzony zniewagą Uzumaki, zaczerwienił się soczyście i już miał zamiar wykrzyczeć mu jakim jest dupkiem, lecz jedno ostre spojrzenie Uchihy wystarczyło aby się pohamował.
- Spróbuj pomyśleć o tym pozytywnie – kpiący uśmiech Sasuke nie zwiastował niczego dobrego – szachy uczą logicznego myślenia i przewidywania ruchu przeciwnika. Może gdy opanujesz tę sztukę, nie będziesz zapominał o płaceniu abonamentu za kablówkę, w efekcie czego nie będziesz się nudził – zasugerował niewinnym tonem.
Bingo. Sasuke trafił w sedno, urażając dumę Naruto do granic możliwości. No dobra, zapomniał o tym cholernym rachunku. Tylko dlaczego musi teraz tak cierpieć? Narzekając na brak zajęcia liczył na to, że brunet zaproponuje wypad do kina, restauracji, no w ostateczności spacer. Nie spodziewał się, że Sasuke będzie chciał grać w szachy. Jednak miał rację. Zawalił. Wziął głęboki wdech na uspokojenie i skupił się na szachownicy, choć wcale nie miał ochoty na nadchodzącą tyradę. Obiecał sobie w duchu, że następnym razem zapłaci za dwa miesiące z góry, tak na wszelki wypadek. No i zaczęło się. Dłuższą chwilę wysłuchiwał nazw figurek i próbował odróżnić jedną od drugiej. Gdy prawie mu się to udało, mina zrzedła mu całkowicie, jak tylko dowiedział się, że każda z nich ma swój własny sposób poruszania się po planszy. Goniec na skos, wieże prosto, jeszcze inne tylko jedno oczko do przodu, kolejne za to jak chciały. Bębnił palcami o blat, przysłuchując się prawidłom regulującym sposób rozgrywania partii, a jego irytacja sięgała zenitu. W końcu, tracąc reszki cierpliwości, jednym szybkim ruchem zrzucił planszę ze stołu, a następnie, szybko okrążywszy blat, usiadł okrakiem na kolanach Uchihy
- Co ty wypraw… – zaczął zdekoncentrowany Sasuke obserwując poczynania chłopaka, lecz dłoń kochanka zasłoniła mu usta, nie pozwalając skończyć. Wściekły, za tak haniebne potraktowanie planszy, spojrzał z wyrzutem w niebieskie oczy.
- Dobra, Sasuke. –  Naruto w nosie miał jego złość. – Posłuchaj. – Mówiąc, uśmiechnął się do niego anielsko i dodał:  – Jedyne co zapamiętałem to to, że jeśli król nie ma już żadnego ruchu to przegrał. Więc… -  Chwycił Sasuke za nadgarstki, unieruchamiając je. - …nie masz teraz żadnego ruchu. Szach mat, draniu. Wygrałem!


4 komentarze:

  1. Końcówka mnie rozbroiła :D Nie no Naru poleciał po całości, tak trzymaj! Z Sasuke trzema stanowczo bo inaczej zostanie się przez niego zdominowanym :D A wracając do tematu to świetna miniaturka, bardzo mi się podoba. Styl również.
    Po prostu świetne!
    Pozdrawiam i weny życzę,
    Lena

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha xD

    Ja tam się nie dziwię Naruto ;) wiadomo było, że tego wszystkiego nie skuma ;d
    Tak na koncu mógł go jeszcze cmoknąć ;p
    Pozdrawiam,
    Inata - chan

    OdpowiedzUsuń
  3. O rajciu!!! Ale mega :). Naruto świetnie sobie poradził :D. Już go lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! O ty jedna, błąd masz! xD "tą sztukę"! "TĘ sztukę"! Ale co ja się tak cieszę? xD Przecież to był dawno i nieprawda xD
    Dobra, skoro zaliczyłam już część "hejsterską" (xDDD) mogę przejść do tej dobrej :D
    A to Sasuke dupek jeden xD Kocham tego chama, kiedy jest takim chamem xD Bo Naru się tak słodko wkurza <3 Ale żeby tak od razu karać biednego Naruto za takie coś?! Każdemu się zdarzy nie zapłacić! Na szczęście Naru jest przebiegły <3
    Dlaczego ja wszędzie liczę na seks? xDDD
    No nic, spadam dalej czytać :P

    OdpowiedzUsuń